Prolog.

           Minęły już 4 lata od II Bitwy o Hogwart. Szkoła Magii i Czarodziejstwa została odbudowana, nowym dyrektorem jest Minerwa McGonagall.

          Cudownemu chłopcu zaproponowano posadę Szefa Biura Aurorów lecz się nie zgodził. Uznał, że nie chce być tym sławnym Harrym Potterem, chce żyć jak każdy inny. Obecnie jest zwykłym aurorem. Na nowo związał się z Ginewrą Weasley, aktualnie planują skromny ślub. Z miłości, a dodatkową motywacją jest błogosławiony stan Ginny.

         Ron i Hermiona związali się, ale za długo ten związek nie trwał. Po dwóch latach się rozpadł. Z czyjej winy się zapytacie? Z winy Rona. A mianowicie Ronald regularnie zdradzał pannę Granger z Pansy Parkinson. Zdziwieni? Cóż Ślizgoni też odkupili swoje winy i zaczęli żyć na nowo, nowym życiem. Ale o tym za chwilę. Hermiona już mu nie wybaczyła. Wolałaby żeby powiedział jej to prosto w oczy. Teraz rudy ułożył sobie życie na nowo. Z Pansy tworzą zgraną parę. Jeśli chodzi o ich  życie zawodowe Pansy pracuje w Departamencie Przestrzegania Prawa Czarodziejów jako sekretarka. Ronald razem ze swoim przyjacielem Harrym. Harry również utrzymuje kontakt z Hermioną, która nie osunęła się od niego i jego narzeczonej.

          Zapytacie się mnie pewnie o Hermionę. Związała się z kimś równie nie prawdopodobnym co jej  były chłopak. Z Draconem Malfoyem. Po rozstaniu z Ronem wyprowadziła się do starego domu rodziców, odnowiła go, urządziła się. Pracuje w Departamencie Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów razem z Draconem na stanowiskach szefów owego Departamentu. Tam się poznali. Zakopali topór wojenny, potem przeszli do przyjaźni, a od przyjaźni do miłości jeden krok. Teraz mieszkają razem w apartamentowcu kilka ulic od Ministerstwa Magii. Rodzice Dracona zaakceptowali ten związek bez problemów. Ich przyjaciele byli w szoku. Harry z Ginny jako pierwsi otrząsnęli się z szoku i pogodzili z wybrankiem serca Hermiony. Czasami odwiedza ich Blaise Zabini, który jak to on żyje dalej jako casanova.

***

Oto prolog. Nie jest za dobry, odzwyczaiłam się od pisania. ;).  Niedługo postaram się wstawić pierwszy rozdział. Prolog taki a nie inny z tego powodu iż nie chciałam aby ta historia była aż tak podobna do innych. Po części jest podobna, ale w mojej głowie zrodził się pomysł historii lekko sielankowej, będą mieli drobne kłótnie, ale nie będzie tu ponownie śmierciożerców. Tak szybko się dzieje gdyż tak jak mówiłam jest to historia sielankowa. ;). Czekam na Wasze opinie.